a jednak mysalem ze bede mial chwile spokoju ale NIE ktos lubi sie nabijac zemnie na gorze...
dzis lecialem z wawy do Rzeszowa... (specjalnie wawy napisalem z malej ) hihhihi a jak ludzie ze 100licy wiedza mach ostatnio naprawial mi zamek z tylu tzn ... zatrzask czy jak to nazwac...
no i lece sobie za ostrowcem kawal prostej zamna sznurek samochodow a ja pierwszy za tirem wiec trza walczyc i zaczac wyprzedzac no to SRUUUUUuuuuuu zamna gosc seatem takim duzym ala ford galaxy i reszta... ja na rowno z TIREM ... i nagle poczolem jak trace moc... i slysze szum !!!
patrze w lusterka a ja nie mam z tylu szyby i uwierzcie otwarta klapa przy 130 HAMUJE hihiihihhi giga lotka no to wyprzedzilem tego tira odrazu awaryjne i wolno hamuje zeby zametu na drodze nie wprowadzic dobrze nie nic nie wypadlo bo tam byl laptop ciuchy itp... glupio by bylo jakby cos wylecialo i zostaloby zmielone przez TIRa ... i inne autka ale zato gosc w seacie sie smial widzialem w lusterku nie codziennie zakims jedzimmy i widzimy co ma w autku
ps szkoda ze nie mialem jakiegos zakneblowanego faceta w bagarzniku np ARTURO by sie dobrze prezentowal chyba by na policje dzownili hihiihhihi
ale ogolnie smiesznie ... z tym ze specjalnie nie chcialem ostro hamowac po wyprzedzeniu tira zeby wemnie nie wjechal powoli zwalnialem na pobocze... (ktorego nei bylo zwir... a na zwir nie wjade z predkoscia 100... ) wiec powoli wyhamowalem modlac sie zeby nic nie wypadlo
poprostu nie wiem czemu ale od czasu naprawy przez macha zatrzasku (tzn otwiera sie super) czasem sie sama otwiera klapa raz na 600KM