pojawił się problem więc odświeżam
jeździłem ostatnio golfem III i po włączeniu klimy chłodziło że aż milo w porównani z moją
postanowiłem sprawdzić co jest grane ( wiatraki sie kręcą, czuć obciążenie na silniku, słychać taki delikatni świst niby wszystko ok a nie chłodzi) i pojechałem do fachowca który rok temu nabijał mi klimę podpiął maszynkę i po chwili stwierdził że czynnik chłodzący jest ale sprężarka daje za małe ciśnienie. zaproponował spuszczenie czynnika zapodanie ponownie odpowiedniej ilości czyli 750+/- 50 koszt jakieś 150zł moje pytanie skoro czynnik jest lub jest go za mało to chyba wystarczy tylko dodać ale czemu to ciśnienie sprężarki jest za małe może dodam że klima przez zimę nie była uruchamiana może to jest powodem, gość twierdzi że klimę powinno sie nabijać co rok ale ja myślę że to naciąganie na koszty, od początku mi się ta klima nie podobała jakoś słabo chłodziła tyle że nie miałem porównania do wczoraj.
Za małe ciśnienie co z rym zrobić ??? Nabije układ wywalę 150zł i za chwile będzie to samo , układ był poprzednio sprawdzany i "niby" jest szczelny, mam tylko nadzieje ze sprężarka nie jest padnięta Panowie co w o tym myślicie ???