Bylem dzis u szefa wszystkich szefow w dziedzinie mechaniki w okolicach Olsztyna, po wnikliwej analizie wszystkich możliwych przyczyn stwierdził, że ciężko do czegokolwiek sie przyczepic i wg. niego przyczyną takiego spalania jest jeżdżenie dosyć krótkich odcinków na zimnym silniku, w takiej sytuacji oszczedzna jazda sie na wiele nie zdaje bo silnik i tak i tak pobiera wzbogacona mieszanke. Faktycznie czesto mi sie zdarza, ze silnik nie osiagnie nawet 70' jak już trzeba go wyłaczac, a jak wyglada wasza jazda skoro w zime palicie po 8-9l w miescie?