Wyplata pierwszej czesci, ktora obliczyli na poczatku to ok. 1 miesiac. Potem 1 odwolanie to oddali po tygodniu, potem weszly swieta wiec kolejne to byl miesiac a z ostatnim byl maly problem natury technicznej (zgubili zalaczniki) i trwalo to jakies 2 miesiace (ale glownie dlatego ze sie nie upominalem - jakbym wczesniej sie upomnial to byloby troche szybciej). Oczywiscie to co pisze pewnie rozni sie u roznych ubezpieczycieli. Ja akurat zalatwialem to z PZU