Gdy kontrolka poziomu oleju się zaświeci, pomimo że poziom oleju jest w normie, zauważcie że po podniesieniu maski samochodu kontrolka po kilku sekundach sama gaśnie i znowu jest spokój na kilkadziesiąt, kilkaset km, zależnie od przypadku.

Też próbuję rozkminić o co biega, myślę że tu nie chodzi o sam stan oleju, tylko o to że komputer dopomina się o to żeby zajrzeć pod maskę i sprawdzić czy wszystko okay, zwłaszcza że przebieg samochodu jest już spory.

Normalnie, powinno się zerkać pod maskę raz w tygodniu.

Mi kontrolka zapala się średnio po ok 2 tygodniach dojazdów do pracy, lub po ok 150 km trasy.

Następna ciekawostka jest taka że kiedy skończył się przebieg serwisowy i pojawił się napis service! Kontrolka poziomu oleju dała spokój i przez następne 2000 km które przejechałem po przekroczeniu przebiegu serwisowego. Po wymianie oleju i skasowaniu inspekcji kontrolka znowu zaczęła dawać znać o sobie.

To dziwne ale jedyne co mi się nasuwa to to, że komp chce żeby zerknąć pod maskę.