Witam!
Czy miał ktoś kiedyś do czynienia z tajemniczym zniknięciem oleju z silnika? Otóż ostatnio miałem ciekawą sytuację! Jadąc sobie moim czarnym bolidem nagle ujrzałem kontrolkę ciśnienia oleju natychmiast zjechałem na pobocze wyłaczyłem silnik i sprawdziłem stan oleju! okazało się że wogóle go nie ma! Dzień wcześniej sprawdzałem stan oleju i był w normie! nie uderzyłem też nigdzie na dziurach i nie uszkodziłem miski olejowej! zaraz po zatrzymaniu zobaczyłem pod autem małą plamę oleju po prawej stronie silnika na dole! plamę średnicy 5 cm! na szczeście było to blisko mojego domu więc jakoś dotoczyłem się na luzie na podwórko! na drugi dzień dolałem oleju przejechałem się kawałek i stan oleju utrzymuje się w normie tylko przez chwilę po rozgrzaniu silnika trochę skapuje stąd też pojawia się ta mała plama! Zastanawiam się co to może być!?
znalazłem informacje o czymś takim jak odma silnika >> http://www.motofakty.pl/artykul/zapomniana_odma.html
Czy ktoś spotkał się kiedyś z takim czymś ??
Co sądzicie na ten temat ??