A mi się w kilku aspektach nie podobał. Rozumiem kasę dużą jaką mieli za to dostać, czy w takich sytuacjach, gdy zależy na kasie olewali by to i nade wszystko "podskakiwali" więźniowie jak chociażby właśnie "Pianista" ?
Do zasad od poczatku nie chciał się dostosować, gdyby zależało mu na kasie zjadł by te dwie łyżki tego "kiślu???" czy cokolwiek to było, a tutaj już po 5 dniach zabijali się, troszkę przerysowane to wszystko, no i zakończenie - tutaj się zabijają a wychodzą na powietrze i olśnienie nagle koniec, siedzą i czekają grzecznie na autobus........
"Dla niej wszystko" - przeciw tytułowi nie żadna komedia romantyczna a fajny filmik i do końca nie wiadomo czy udaje się głównym bohaterom ich plan...