Pokazane rezultaty 1 do 10 z 43

Temat: BMW E90 - uszkodzony silnik

Threaded View

  1. #1
    Calax's Avatar
    Data dołączenia
    May 2007
    Płeć
    mężczyzna
    Miasto
    Legnica
    Auto
    BMW 3
    Model
    Inny
    Silnik
    inny
    Pomógł
    37 razy

    Angry BMW E90 - uszkodzony silnik

    Kupiłem BMW E90 320d 163 ps, 2005 rok, 94 tyś przebiegu, od autoryzowanego dealera Mitsubishi Motors, Auto Centrum – Lis Stefan i Lidia Lis, 62-800 Kalisz, ul. Częstochowska 211.
    Auto zostało oddane przez poprzedniego właściciela do salonu w rozliczeniu, kupując nowe auto marki Mitsubishi. Następnie ASO Mitsubishi wystawiło auto na sprzedaż na allegro. Tak znalazłem to auto. Po rozmowie telefonicznej zostałem zapewniony o bardzo dobrym stanie technicznym pojazdu, jednak aby nie było niedomówień zostałem poinformowany, że auto było powtórnie malowane oraz że na wszystkie zakupione pojazdy używane wystawiane jest ubezpieczenie gwarancyjne na 1 miesiąc na powstałe uszkodzenia w aucie. Zapytałem telefonicznie czy jest możliwość w okolicy sprawdzenia auta w warsztacie o specjalizacji w marce BMW . Poinformowany zostałem o firmie w sąsiedztwie salonu: BS Kordelasiński, 62-817 Żelazków, Skarszew 4. http://www.kordelasinski.bosch-service.pl/galeria.php

    Dnia następnego przyjechałem na oględziny auta. Po podprowadzeniu auta przez pracownika salonu, obejrzałem auto powierzchownie i poprosiłem o możliwość przejazdu do ww. warsztatu. W czasie drogi do warsztatu stwierdziłem niepokojący hałas dobiegający z komory silnika. Na miejscu w warsztacie osoba z obsługi sprawdziła auto testerem diagnostycznym. Błędy na komputerze dotyczyły: przepalonej świecy żarowej, spalonej maty podgrzewania fotela pasażera, czujnika napięcia na akumulatorze. Zapytałem Pana z obsługi co to za hałas z pod maski. Po krótkich oględzinach Pan wskazał koło pasowe. Pokazał jakie jest jego bicie boczne i określił je jako pilne do wymiany. Wszystkie wymienione usterki wyceniono na kwotę niewiele przekraczającą 2 tyś zł. Po takim werdykcie uznałem sprawę za jasną i oczywista. Po rozmowie z pracownikiem salonu zajmującym się sprzedażą aut używanych porozumiałem się co do przeceny auta z początkowych 44 tyś na 42 tyś zł będąc „świadomym” usterek pojazdu. Zakup pojazdu odbył się 20 min po zamknięciu już ASO i Pan który mnie obsługiwał oświadczył, że gwarancji w tym dniu wystawić już nie może ale zrobi to jutro i wyśle ją kurierem do domu.

    Po powrocie autem do miasta rodzinnego poszukałem warsztatu mogącego naprawić koło pasowe w moim nowym aucie. Analizując wyceny napraw warsztatów zdecydowałem się na naprawę w ASO ze względu na niewielką różnicę cenową. Umówiłem się do ASO BMW w Lubinie gdzie zleciłem naprawę koła pasowego. W ASO wymieniono koło pasowe oraz napinacz paska klinowego który to już nie został wykryty jako usterka w czasie oględzin w warsztacie. Po odbiorze auta z ASO silny hałas z pod maski zniknął. Szczęśliwy wróciłem do domu. Dnia następnego umówiłem się w nieautoryzowanym serwisie na wymianę filtrów, olejów oraz odgrzybianie klimatyzacji.
    Przy odbiorze auta mechanik zwrócił mi uwagę na głuche stuki z pod maski występujące przy przełożeniu skrzyni automatycznej w położeniu D i R oraz ustępowanie stuków w pozycji N. Jednocześnie poinformował mnie ze nasłuchiwał auta ale nie jest w stanie zlokalizować usterki. Kilka dni użytkowałem auto jedząc tylko do pracy i z powrotem. Zauważyłem że auto za dużo pali ropy. Poczytałem na forum bmw, wszystkie opinie na temat wysokiego spalania dotyczyły termostatów oraz filtra odmy. Zamówiłem w ASO termostaty i filtr odmy zleciłem je do wymiany w nieautoryzowanym serwisie Adam Auto w Legnicy, tym samym co poprzednio wymieniono oleje.

    Przy odbieraniu auta mechanik przekazał mi następujące informacje. Termostatów w aucie nie było. Były tylko obudowy po nich. Auto cały czas jeździło z niedogrzanym silnikiem. Najprawdopodobniej się przegrzewa dlatego ktoś celowo wyciągnął wnętrze termostatów. Kolejna sprawa którą zauważył to, że silnik był już rozbierany i najprawdopodobniej stuki pochodzą z jego wnętrza. Od tej pory zacząłem się bać co do faktycznego stanu technicznego mojego auta. Jednocześnie przypomniałem sobie, że nie otrzymałem do tej pory żadnej przesyłki z Aso z wspominaną gwarancją. Dzwoniłem do Aso poinformowano mnie o ich zaniedbaniu, ale jak dalej zapewniano, że zostanie to niedopatrzenie szybko naprawione. Bojąc się dalej o swoje auto poszukałem na forum BMW opinii o warsztatach zajmującymi się silnikami na terenie dolnego śląska i mój wybór padł na Beben Serwisł, Wrocław, ul. Legnicka 52. Warsztat ten posiadał najwięcej pozytywnych opinii.

    Dnia 3.10.2012 odprowadziłem auto do ww. warsztatu we Wrocławiu. Dziś tj. 4.10.2012 zadzwonił Pan z warsztatu po oględzinach auta i stwierdził, że motor był już rozbierany. Skrzynia biegów również była wyciągana z auta dość niedawno bo są świeże ślady. Co dalej? Robiąc diagnostykę oraz nasłu****ąc miejsca powstawania hałasu zaobserwował drgania na moście odpowiadające częstotliwości hałasu dobiegającego z pod maski i pracy wału korbowego. Po dalszych oględzinach wyrok padł na pęknięty korbowód w silniku. Podał koszt rozebrania silnika i dokładne sprawdzenie w wysokości 1500zł. W przypadku potwierdzenia usterki wartość naprawy oscyluje w okolicach 10-13 tyś zł. W zależności czy naprawiamy korbowód czy wymieniamy cały silnik. Przedstawiłem mechanikowi całą sytuację z ASO w Kaliszu i poprosiłem aby poczekał chwilę z dalszymi działaniami.

    Zadzwoniłem do ASO i zapytałem gdzie jest moja gwarancja na auto? Poinformowany zostałem że nadal nie została ona wysłana z powodu, że gwarancja może zostać wystawiona tylko w dniu sprzedaży auta. Telefonicznie wyjaśniłem dlaczego tak się domagam od prawie tygodnia wysłania gwarancji. Pan powiedział, że w takim razie salon wystawi korektę nabycia pojazdu oraz nową fakturę zakupu wraz z gwarancją. Zapytałem jaka firma jest gwarantem: Firma Wagas z siedzibą w Warszawie. Po rozmowie z salonem zadzwoniłem nie posiadając karty gwarancyjnej na infolinie ubezpieczyciela i zapytałem jak wygląda likwidacja szkody z pkt. widzenia gwaranta. Pan na infolinii poinformował mnie ze naprawy mogę dokonać w dowolnym serwisie, ale! Ubezpieczyciel wyśle swojego rzeczoznawcę do wspomnianego serwisu i ustali czy usterka powstała przed czy po zakupie pojazdu. W przypadku stwierdzenia, ze usterka powstała wcześniej ubezpieczyciel odmówi wypłacenia odszkodowania. Kolejną ważną sprawą jest wysokość ubezpieczenia ponieważ opiewa ona na 5 tyś zł a naprawa pojazdu kosztować będzie od 10 do 13 tyś. Jednocześnie salon będąc świadomym usterki w pojeździe chce wystawić ubezpieczenie na pojazd wymuszając odszkodowanie na gwarancie. Aso chce dostarczyć mi nową fakturę, ale raz że to jawne wyłudzenie, dwa, że auto jest już zarejestrowanie w urzędzie na mnie i jak gwarantowi mam przedstawić fakturę z dnia powiedzmy 05.10.2012 oraz dowód rejestracyjny gdzie zanotowana jest data nabycia 19.09.2012?

    Kończąc ostatnią rozmowę z Aso poprosiłem aby zapytano właściciela salonu czy wyrazi zgodę na zwrot pojazdu, odpowiedz mam uzyskać jutro (choć szczerze w to nie wierzę aby była pozytywna).
    Co dalej robić aby być na prawie i otrzymać pieniądze na naprawę silnika?
    Ostatnio edytowany przez Calax - 12-10-12 o 16:56
    Golf IV 1.6 AKL 101PS -> 8L 1.9 TDi ASV 110@135PS -> 8P 2.0 TDi BKD 140@170PS -> BMW E90 M47M2 2.0d 163@193 PS Nareszcie Automat
    MAN TGA 26.350 XLX E3 -> DAF XF 105.410 SPACE CAB E5

Thread Information

Users Browsing this Thread

There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)

Zasady postowania

  • You may not post new threads
  • You may not post replies
  • You may not post attachments
  • You may not edit your posts
  •