|
Ja miałem podobnie. Wszystko było ok do mementu wjechania w śnieg lub na bardzo mokrej drodze. Jechałem na jednej wielkiej kontrze raz w prawo raz w lewo. Jednym słowem tragedia. Miałem coś urwane przy drążku stabilizacyjnym i do tego gładkie opony. Tak jak ktoś napisał audi zjada opony od wewnątrz i na pierwszy rzut oka z boku auta wyglądają na dobre
Na dobrej stacji diagnostycznej powinni wszystko wyłapać. Ja musiałem odwiedzić takie 3 żeby znaleźli przyczynę nie trzymania toru jazdy w zakrętach (tuleje tylnej belki). Tym bardziej jak piszesz, że od 3 lat nikt nie tykał zawieszenia (jak na polskie drogi to bardzo długo wytrzymało ). Z opinii diagnostów wiem, że ori. tuleje FEBI przedniego zawieszenia w naszych autkach w mojej okolicy trzymają max 1rok.
Było A3.
Będzie A3.
pojade na ta diagnostyke, tylko obecnie mam ponad 38 stopni goraczki, dlatego nic nie pisze co zrobilam etc...
PROSTO odleglosci faktycznie tak zmierze, auto bylo bite, ale 2,5 roku temu wiec biorac pod uwage ze od tamtej pory przejezdzilam ponad 70 tyś km, podejrzewam ze nie ma to zwiazku z wypadkiem.
pojade na diagnostyke i juz... podejrzewam jak juz pisalam ze chodzi o ta belke, ktora nie ma sie najlepiej, ew pokrzywione felgi, choć to drugie mniej.
michas11 zawieszenia nie mam ori- bylo juz zrobione jak kupilam auto- nie wiem dokladnie co tam jest bo nie robil tego tez poprzedni wlasciciel ;/ ale zawsze bylo twardo i nisko... ;/
dam znac co i jak sie okazalo jak tylko sama dojde troche do siebie i ogarne temat ; )
OCZKO W GŁOWIE PRZEWODNICZACEGO KOMISJI DS. AFER KLUBOWYCH
www.offroadrescueteam.pl
JESTEŚMY TAM GDZIE INNI NIE DOTRĄ
Mało prawdopodobne poniewaz w tym przypadku by w autku nic nie smierdziało. Ale mozesz sprubować i zmien ta oponke w ktorej miałas niskie cisnienie za zapas. Miałem tak podobnie w moim aucie ktorym jezdzila moja dziewczyna oczywiscie nie widziala ze auto jej latlo po całej drodze i cholernie sciagało okazalo sie ze jezdzila na niskim cisnieniu i po ponownym napompowaniu wiele sie nie zmienilo gdyz uszkodzona została opona.
Yvettko
po 1 nie 2,5 roku temu tylko jakies 1,5 roku temu pamiętam jak mieszkałem w wrocku... A tyle czasu minęło od mojej przeprowadzki...
po 2 po tym puknięciu co to auto miało spodziewałbym się wszystkiego w przednim zawiasie przecież ten samochód nie miał przodu
po 3 to właśnie po przejechaniu tych 70tys... mogą się układać jakieś części w samochodzie. Jeśli coś ktoś źle złożył po walnięciu to idealnie by się zgadzało, że miałaś w miare nowe części powsadzane a teraz auto pokazuje co źle zostało złożone... i się coś może sypać.
po 4 jak bym wiedział, że auto było bite (a wiesz), to pierwsze co bym robił jeszcze zanim napisałbym na forum to leciałbym do stacji diagnostycznej w momencie jak to śmierdziało, lub pływało... a dopiero później bym pytał na forum jak stacja by nic nie znalazła
po 5 pamiętaj jakie są drogi we Wrocku zapewne coś mogło polecieć w zawiasie albo napędzie i przycierało (stąd śmierdzenie).
420 500 km
Proxa dostarczyles duzo cennych info ,cale zawieszenie poza mcphersonem jest przykrecone do wozka a ten z kolei jest przykrecony do podluznic.w momencie niepoprawnego wstawienia podluznic(o ile byly wymieniane) nieprawidlowosc byla by zauwazalna od razu,a jezeli cos sie dzieje po 70 tys moze to swiadczyc ze cos sie urywa.dlaczego byloby zauwazalne od razu?poniewaz bylby klopot z przykreceniem wozka no i zbieznoscia.to jest tylko moje gdybanie,sama zainteresowana musi przejechac sie na diagnostyke i zobaczyc co sie dzieje
Who I am? I am a the Champion.
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)