Pierrrdzi zacnie :) Nie powiem! To sa uroki SV'ki wlasnie :D :D
A ja wczoraj wykosilem glebe. Ostatnio smigalem troche na torze. Wczoraj tez bylem i wpadl kumpel na swojej CBR 954. Ogolnie robilem go jak chcialem. I juz przed 18, na koniec imprezy chcialem mu pacnac dubla. No i pacnalem, ale 2 zakrety dalej szlifa wykosilem ;) Jak lecialem, to tylko katem oka patrzylem co by we mnie nie wjechal. Zatrzymal sie kilka cm'ow ode mnie :D
Jako ciekawostke powiem, ze szlifa zaliczylem na tym samym zakrecie co rok temu w Radomiu, do tego jechalem z tym samym kumplem co rok temu :D Chyba przynosi mi pecha ;)
Jesli chodzi o moto to bez strat! Owiewka poszla sie pasc i delikatnie za****k sie przetarl, ale juz mial blizny z tamtego roku. A kierunki byly do wymiany takze, to Włodek potwierdzi. Ogolnie jest ok :D
No i kolejna sprawa, nowe wnioski mam. Jeszcze jezdze ciut za chaotycznie. Nie jest nerowowo tak jak zaczynalem zabawe z 2oo, ale jest sporo rzeczy do poprawienia. Druga sprawa, to dobra skora ze sliderami jest potrzebna. Dre po asfalcie kolanem w moich tekstyliach a to oznaka ze za mocno moto juz zlozylem. Po to jest wlasnie slider :/ No i kapcie... Mam kartofle a nie jakies kozackie gumy. Na tor sie nadaja, tylko pod warunkiem ze nie wyciska sie z nich ostatnich potów :/
BTW, zapraszam w sobote i niedziele do M1 :D Gymkhana bedzie i biore w niej udzial.
http://honda.pl/pl/motocykle/moja-honda/gymkhana.html