Na dzien dobry chce tylko przypomniec ze nasza rozmowa dotyczy tego jaki olej lepiej zalac do 2.0T wiec nie bardzo wiem po co rozpisujesz sie ok F1 czy M-kach ale ok.
Cytuj:
Wszystko tak naprawdę sprowadza się do kilku prostych zagadnień: potrzeba, sensowność, konstrukcja silnika i jego użytkowanie.
M'ki to wybacz ale nie 2.0T gdzie tłok porusza się ze standardową prędkością około 15m/s po standardowo długiej drodze i niech będzie z mocą 260 koni. A 8 cylindrowe olbrzymy o zwiększonym skoku tłoka i prawie 2 razy większej prędkości, uzyskujące gigantyczne ciśnienia jak na samochody użytkowe i gigantyczne przeciążenia na panewkach, co z kolei jest ciężej wyważyć i co powoduje zupełnie inną charakterystykę silnika. Ciśnienie, przeciążenie, temperatura (w takiej kolejności, bo przepalony olej znika) przyczyniają się do degradacji oleju silnikowego w sposób niespotykany dla "zwykłych samochodów".
Prawda, ale piszez to jak z jakiegos folderu reklamowego.
Cytuj:
Jak wszyscy wiedzą olej silnikowy ma jedną właściwość, która powoduje że się starzeje - traci właściwości, w tym swoją lepkość.
Ale ze o co chodzi, bo kompletnie nie rozumiem zdania. Jak juz to kazdy olej sie starzeje ( raz ze raczej nazwalbym to zuzywaniem i nie nazawalbym to jego wlasciwoscia ale niechci bedzie), mineralne i polsyntetyki szybciej, pelne syntetyki duzo wolniej i poprzez starzenie/zuzycie rozumiemy rozpadanie sie wiazan polimerow.
Cytuj:
Stąd do M'ki na co dzień leje się taki, a nie inny olej, bo w przeciągu 4000 km potrafi ona zjechać z lepkością z 20 pewnie do 10. Co by zrobiła ze zwykłym, łatwo sobie wyobrazić.
Do Mki leje sie grubasa ze wzgledu na szybkosc tloka ktora zwieksza ryzyko zerwania filmu olejowego i potrzebny jest gwarancja ze cos takiego nie nastapi. Co do samego zuzycia oleju czy tez spadku lepkosci to w normalnej eksploatacji cos takiego nie nastapi, potrzeba dluzszego katowania przy duzym obciazeniu ( np. dluzsza zabawa na maksie po torze ) zeby z oleju zaczac robic wode.
Cytuj:
BMW zawsze w swoich motorach sporą część mocy uzyskiwała bardziej z samej charakterystyki silnika niż z "dopalaczy", chociaż w ostatnich modelach zaczęła po nie sięgać.
Rozumiem ze przez "dopalacze" rozumiesz turbine lub tez kompresor, ciekawe okreslenie. Co do bmw to tez nie bardzo trafiles bo BMW w 1973 roku ze swoim modelem oznaczonym 2002 bylo pierwszym seryjnym doladowanym samochodw w europie. Pozatym co znaczy stwierdzenie ze spora czesc mocy uzyskiwala bardziej z charakterystyki ?? To jak czesc mocy z charakterystyki a czesc z czegos innego ?? Oj cos nie bardzo ci idze. Jesli juz to BMW decydowalao sie na tworzenie silnikow niedoladowanych w swoich samochodach ze wzgledu na charakterystyke jaki taki silnik posiada czyli rowne rozwijanie mocy i momentu w calym zakresie obrotowym.
Cytuj:
I teraz porównanie. Mamy 2.0T w czterech pracujących cylindrach (nie , w mniejszym skoku, mniejszej prędkości i przy mniejszych ciśnieniach. Jako, że każda konstrukcja ma swoją fizyczną wytrzymałość, logiczne jest, że są to silniki "bardziej spasowane" pozostawiające mniej miejsca na błąd i olej.
Nieprawda, silniki te nie sa "bardziej spasowane" tylko po prostu turbodoladowane. Tolerancja spasowania 2.0T odbiegaja duzo od tego jaki jest w Mkach nie wspominajac o samochodach z czarnym rumakiem na masce.
Cytuj:
Wracając do oleju, jak się to przekłada na jego zastosowania i właściwości. Zacznijmy do F1. Tam olej ma takie a nie inne własności, ze względu na to że przede wszystkim jest wymieniany, nazwijmy to, ciągle. Co nam mówi SAE 10 i 5? Oleje zimowe? Kurde jak to połączyć? Będą za cienkie jak się rozgrzeją, rozwalą silnik i wybuchną razem z kierowcą? Przecież formuła 1 nie jeździ w zimie, krzyknie ktoś inny! Odpowiedź jest bardzo prosta i tak są za grube! Formuła nigdy nie startuje na zimnym oleju, płyny które krążą wewnątrz są rozgrzane do temperatury roboczej i są naprawdę cienkie. Ma to na celu: a) zabezpieczyć przed niewystarczającym wydatkiem pompy olejowej smarowane części (lepkość oraz szybkość dotarcia ma tu kluczowe znaczenie) b) przed przeciążeniem wewnątrz silnika jakie mogłaby spowodować za gruba warstwa c) olej smaruje najlepiej dopiero jak jest rozgrzany d) oleje te mają standardową bazę ale w ogóle niestandardowy skład i bardzo źle się zachowują jak są zimne. Dlaczego pojedyncza gradacja SAE? dlatego, że zrezygnowano, ze środków myjących, konserwujących oraz poprawiających lepkość w wysokich temperaturach, ponieważ środki te są bardzo lotne, przy przegrzaniach powodowałyby przepalenie oleju i jego braki na smarowanej powierzchni, a silniki są bardzo zaawansowanymi konstrukcjami, w których tłoki bardzo równo podążają w górę. No i w końcu nie potrzeba w silnikach F1 oleju wielosezonowego i "trwałego" okresowo. Dlatego też stwierdziłem, podtrzymuję i nie dam się przekonać, że rozjechane SAE lub zbyt wysokie przy obecnym poziomie dodatków, to coś dobrego i zbawiennego dla sinika!
No tu juz przywaliles po calosci. Nie mozesz porownywac silnika z F1 i olejow tam stosowanych do tego jaki stosuje sie w samochodach codzienneg uzytku. Po pierwsze kompletnie nie wiadomo jak rozwiazano tam kwestie smarowania czy akurat bardziej istotne niz smarowanie nie jest tma odbieranie ciepla. Po drugie silniki w f1 przejezdzaja ile 1000KM to chyba maksymalny dystans, po co im jakiekolwiek dodatki w postaci srodkow myjacych czy tez martwienie sie o rozne warunki pracy w dluzszym okresie eksploatacji, 1000Km nowy silnik a olej zmieniaja co ile 300KM , nie wspominajac juz o chlodnicach zapewniajacych odpowiednio niska temperature oleju?? Pozatym kwestia materialow uzytych do wykonania tlokow, cylindrow, pierscieni i tarc zachodzacych miedzy nimi to jest absolutny kosmos nie majacy nic wspolnego z tym z czym mamy do czynienia w normalnych czy tez nawet sportowych samochodach.
Mowisz ze rozjechane SAE jest zle dla obecnego silnika bo zawiera zbyt wiele dodatkow myjacych, konserwujacych i poprawiajacych lepkosc ?? Przeciez o te dodatki wlasnie chodzi w olejach na ktorych silnik ma przejechac troche wiecej niz te 1000km. Faktem jest ze duza ilosc polimerow ktore dodaje sie zeby rozciagnac SAE nie jest za dobra bo sie w czasie eksploatacji zrywa badz spala tworzac osady czy szlamy ale problem ten dotyczy olejow polsynetycznych ( o mineralnych nie wspominajac )a nie prawdziwych syntetykow gdzie ten problem praktycznienie wystepuje. A jesli mozna uzyskac olej ktory w skrajnych warunkach zimowych jaki i letnich spelnia swoje zadanie to czemu z tego nie korzystac ??
Cytuj:
M'ka
Auto dla rasowego, ściganta, dającego w kość samochodowi i czerpiącemu z tego przyjemność, kiedy się tylko okazja nadarzy. Konstruktorzy świetnie o tym wiedzą i takie przeznaczenie mają również s'ki, rs'ki i Ferrari.
Znow tekst z folderu reklamowego, pozatym akurat do tej grupy Ska nie bardzo pasuje bo ma silnik ktory w bardzo niewielu kwestiach odbiega od seryjnego dajmy na to 2.0T, podczas gdy reszta z wymienionych ma silniki zaprojektowane praktycznie indywidualnie dla nich.
Cytuj:
Przed olejami typu Race rzeczywiście stawia się inne wymagania, otóż nie mogą się "skruszyć" przy rajdowej jeździe, a w BMW jest ona nawet przy 3k obr/min (skok, ciśnienia, prędkość), w twoim 2.0T nie będzie pewnie do osiągnięcia przed 5,5k obr/min... Zaczynasz czuć różnicę?
Nie czuje roznicy bo piszez totalna bzdure. Jakie skruszyc ?? Jak juz to stracic lepkosc i przestac smarowac a jak olej traci lepkosc to sie z niego robi woda a nie kruszenie jakies ktore tu przytoczyles. Pomijam ze stosujesz jakis skrot myslowy i nie wiem czy jest "ona" , to niby jak w 2.0T ma byc taki sam skok tloka skoro w kazdym silniku jest tylko jeden niezalezny od obrotow. Pomijam juz fakt porownywania totalnie 2 roznych silnikow z jednej strony niedoladowane v10 czy v8 w zaleznosci od modelu a tu rzedowy doladowany czterocylindrowiec tu wszystko jest kompletnie inne.
Cytuj:
Oleje typu race mają też zazwyczaj inne dodatki niż oleje standardowe.
Jakie inne ?? Takie same tlyko w innych proporcjach.
Cytuj:
Tu właściciele zmieniają olej co 4000-6000 km i oczekują utrzymania odpowiedniej warstwy tak długo jak się tylko da.
Odpowiednia warstwa ?? Chyba odpowiedniej lepkosci zapewniajacej dostatecznie gruby film olejowy.
Cytuj:
Dlatego rezygnuje się w nich ze środków konserwujących i czyszczących w wyrafinowanej formie (które przy okazji są lotne) na rzecz zwykłych zagęszczaczy utrzymujących odpowiednią lepkość -60. Dlatego też się mówi i dobrze się mówi, że nie nadają się do zwyczajnej jazdy, dzień po dniu, a tylko do ścigania.
Tu przy okazji pytam sie gdzie ja pisalem o zastosowaniu takiego oleju w normalnym samochodzie ?? Pisalem o 0w40 albo 5w40 a nie 10W60.
Cytuj:
A że m'ka coś takiego leje na co dzień, wynika z niczego innego jak z charakteru tego silnika i największych obciążeń w silniku cywilnym, jakie obecnie chyba występują. Moje stwierdzenie, utrzymanie warstw, nie do końca miało taki sens w jakim ty go zrozumiałeś.
To chyba ty to zle rozumiesz, bo z tego co widze sadzisz ze BMW mowi - zalejmy za gesty olej, na poczatku bedzie za gruby ale za 3tys km bedzie ok a za kolejne 3 jeszcze troche dawal rade.
Cytuj:
Chodziło mi o to, że obecnie mało jest dobrych olejów typu race, w pełni syntetycznych i zdarza się nieraz, że przy mniejszej warstwie olej PAO jest w stanie lepiej sobie poradzić, niż olej semisyn 10W-60. załóżmy po 3000-4000 km przebiegu dla obu!
Wynika to po prostu z tego ze w czasie tak malego przebiegu jak 3-4 tys kilometrow taki
PAO nie zdazy rozpierdzielic swoich wiazan polimerowych.
Cytuj:
a) 10W-60 może być za gruby i powodować za duże przeciążenia, opóźniać tłok w cylindrze, przez co przyczyniać się do spadku mocy (niepożądane nie ze względu na odczucia kierowcy oraz silnik) i do zwiększonych obciążeń współpracujących elementów (panewki!!!!, pierścień-gładzie!!! - po 5000 tysiącach bez różnicy ale po 50 000 silnik będzie bardziej wypracowany, jak nie jest przystosowany do takiego silnika).
Ehhhh znow powtorze ze nigdzie nie pisalem o zalaniu do silnika 10W60. I tak faktycznie cos takiego powoduje zalewanie za gestego oleju.
Cytuj:
M'ka jest do tego stworzona, żeby tam mieć ciężko i nie robi jej różnicy olej, którego ona w ogóle nie czuje (może gdyby było to 10W-80, gdyby istniało ) S'ka musi mieć lekko!!
Znow bzdura, kazdy silnik powinien miec lekko jak to tylko mozliwe zeby miec jak najwieksza sprawnosc. I Mka czuje ten olej tylko po prostu nie bylo wyjscia i poswiecona ta strate energi bo zysk z rozwiazan konstrukcyjnych ktore wymagaja takiego oleju byl duzo wiekszy.
Cytuj:
b)Pompa olejowa - m'ka przystosowana do tłoczenia ciężkich olejów, s'ki nie -, jest dużo mniejsza, ma inny wydatek i inną charakterystykę przy dużych prędkościach obrotowych (jak ktoś się zna na dynamice płynów i cieczach to będzie dokładnie wiedział o co chodzi i jak lepkość oleju wpływa na wydatek!). Mniejszy wydatek = mniejsze opłukiwanie = gorsze chłodzenie (olej chłodzi!) to jest logika płynąca z chłodzenia, nie SAE!!
No coz znam mechanikie plynow jak i wiem od czego zalezywydajnosc roznych pomp. Pierwsza sprawa to to ze zarowno w M3 czy w Sce masz ten sam typ pompy - pompe zebata. I tak Ski jest duzo mniejsza i ma inny wydatek bo po prostu ma mniejszy silnik do obsluzenia jak i mniej oleju do przetloczenia. I nie lepkosc nie wplywa na wydajnosc pompy akurat tutaj przestrzeliles po calosci, bo akurat tego cieplego oleju w temp. roboczej pompa zebata jak juz przepompuje troche mniej, lepkosc/gestosc oleju ma wplyw na cisnienie oleju w ukladzie, na dodatek goracy olej odbiera chyba mniej ciepla niz olej zimny - zgadzasz sie ? Gesty olej jest problemem dla pompy na poczatku gdy ma go zaciagnac przez smoka.
Cytuj:
Nie będę już wspominał o tym, o czym wspominałem 100-tki razy 10W-60 to grubas i obciąża niepotrzebnie silnik przy normalnej jeździe!
I po raz kolejny sie zapytam gdzie ja komus taki olej polecilem ? I tak dlaej z tym co piszez o tym oleju sie zgadzam, nigdy nie twierdzielm inaczej iwec nie wime po co to opisujesz.
Cytuj:
Nie zerwie filmu różnica pomiędzy 3,5, a 4 dla 150 C to nie tak dużo, jak przy 100 jest 11 do 22 załóżmy!
To 0,5 moze oznaczac zycie albo smierc dla silnika wiec nie wyrokowalbym czy to duzo czy malo, pozatym jakie oleje porownujesz ??
Cytuj:
dlatego tylko najlepsze oleje syntetyczne są ją w stanie spełnić, przy okazji umożliwiając 5W albo nawet 0W.
Tu popelniasz blad, 0w czy 5w sa baza wyjsciowa do ktorej dodaje sie polimery zeby bylo to powiedzmy 0w40.
Cytuj:
Czy już po tym napisane jest 40 czy 30 nie ma znaczenia, bo to nam mówi o grubości przy 100 stopniach 12,4 to jest chyba granica pomiędzy 30 i 40 (głowy nie dam), zgodzisz się że nie ma to znaczenia, bo przy 100 i normalnej jeździe nic złego się stać nie może, a mam nadzieję, że uzgodniliśmy, iż chwilowe przegrzanie na gładziach czy grzybkach żadnemu z tych olejów nie zaszkodzi, dopóki nie dojdzie do wysilonej jazdy sportowej lub długiego driftu załóżmy.
12,4 jest granica rozrozniajaca 30 od 40, przy czym przewaznie 40 maja 13-14. Tak zgodze sie z toba ze przy 100 stopniach nic sie zlego nie stanie, w 120 stopniach juz moze byc inaczej.
Cytuj:
Na koniec rozważania zawsze warto przeprowadzić bilans zysków i strat, co tracimy stosując 10W-60 a co zyskujemy. Kiedy stosować, a kiedy unikać? Jesteś w stanie mi odpowiedzieć po moim elaboracie? Spróbuj może dojdziemy do konkluzji i wspólnie wypracujemy stanowisko, bo zdania nadal są podzielone, nawet wśród 'ludzi uczonych' z którymi miałem styczność. Zgodni są natomiast co do jednego, wszyscy bez wyjątku, olej nie na co dzień.
Ehh i znow 10w60 o ktorym nie wspominalem.
Cytuj:
Ok teraz poprawka paru błędów i paru rzeczy, których nadal nie rozumiesz!
Wszystko rozumiem doskonale.
Cytuj:
Temperatura oleju w misce przy standardowym wydatku i pracy dla większości silników chłodzonych cieczą (inaczej jest przy chłodzonych powietrzem) oscyluje w okolicy 100 stopni Celcjusza. Obieg oleju każdy zna i każdy wie, że w tej misce się chłodzi, żeby z powrotem trafić po chwili na pole boju. Co się dzieje na tej trasie? Olej gęsty i zimny, ma problem z dotarciem, minerał 15W w zimie w naszych warunkach dociera po około 30-40 sekundach, podczas gdy synt z oznaczeniem 0 po około 2,3 sekundach! 10W potrzebuje coś pomiędzy. Jak dobrze wiesz jest to ważne, a zwłaszcza przy jeździe miejskiej! Co z tego, że ochronisz silnik przy katowaniu, jak dasz "dupy" przy odpaleniu a "s'ki" bardzo nie lubią zimnych startów i parę pierwszych kilometrów radzę dziadkowym tempem, nawet na 0W. Idźmy dalej 40 stopni, średnia temperatura oleju, wskazówka temperatury cieczy chłodzącej jest już często w okolicach 90, więc to jest pierwszy moment, w którym co niektórzy rozpoczynają swoje fantazje. Problem w tym, że olej nadal jest za zimny i gruby ale ok przyjmijmy, że użytkownik o tym wie i nadal czeka (grubości ponad 100 dla 10W-60 i 80-60 dla 0W60).
Mozesz mi powiedziec po co to piszez ?? I co chcesz przez to udowodnic ? A teksty o dziadkowym tempie i pouczania mnie sa po prostu dal mnie smieszne, najpierw piszez o 10w60 a teraz zaczynasz rozpisywac sie o mineralach i polsyntetykach ktore odrzadzlem wlasnie ze wzgledu na to co piszez. Nie wspominajac juz o tym ze mowisz mi jak uzytkuje swoj samochod i w jakich warunkach nie majac o tym najmniejszego pojecia. I nie s`ki a kazdy samochod silnik spalinowy nie lubi zimnych startow! Kolejna bzdura kora piszez jest zaleznosc temp. oleju oleju od temperaury plynu chlodzacego. Wszystko zalezy od rozwiazania tych ukladow, czasem jak plyn dobije do 90 to olej ma 40 stopni a czasem juz 60 zalezy od ukladow i ilosci czynnika. No i znow podajesz oleje o wartosci SAE o ktorych nawet nie mruknalem.
Cytuj:
Jest 100 stopni olej się rozgrzał mamy grubości 20 dla 10W-60 i 12-10 dla 0W-30, oszczędność paliwa w tym punkcie jest iluzoryczna, gdyż oba oleje są przygotowane do pracy, posiadają wystarczającą lepkość i wtedy mierzy się dopiero zawartości CO2!!
Uwierz mi ze w warunkach laboratoryjnych ta roznica lepkosci potrafi wplynac dosc istotnie na zuzycie paliwa tym bardziej ze liczy sie kazda dziesiata z litra. i ja nie mowie to o oszczednosciach CO2 dla kierowcy tylko dla producenta.
Cytuj:
Nie wiem na jakich kierowców RS trafiłeś. Byli to kolesie, którzy na pewno znali się na rzeczy? Może po prostu chcieli po cwaniakować tylko i poszpanować przed tobą.
Nikt przedemna szpanowac nie musi bo czasy przedszkola juz dawno mam za soba, choc wydaje mi sie ze ty wlasnie probujesz to zrobic nie tylko mi ale i reszcie czytajacych. Co do ludzi o Rsow, S`ow itp. to moge cie zapewnic ze byli to ludzie doskonale wiedzacy co robia.
Cytuj:
Wydatek CO2 i tak jest spory w sportowych autach
Dokladnie i robi sie wszystko zeby go obnizyc.
Cytuj:
rozgrzane oleje nie powodują tu znaczącej różnicy!
Jak juz wspomnialem wczesniej - robia, zwlaszcza przy 8 czy 12 ukladach.
Cytuj:
Olej nadal odbiera ciepło, pomimo że sam też się zaczyna grzać ale pompa pracuje z dobrym wydatkiem i tłoczy go znacznie więcej i znacznie szybciej. Po kilku kilometrach takiej jazdy sytuacja zaczyna się jednak zmieniać. Olej w misce zaczyna się przegrzewać 120 stopni, pojawia się na wskaźniku temperatury oleju w misce (nie wiem czy jeździłeś kiedyś z takim wskaźnikiem, bo stanowczo za wcześnie sugerujesz, że to następuje). Jest to sygnał ostrzegawczy, że ciśnienie wzrasta, żeby nadążyć z wymianą rozrzedzonego oleju i pokryciem odpowiednio części.
Audi S3 ma pomiar temp. oleju ktory sobie moge wysiwetlin na FISie, wiec chyba moge uznac ze jednak wiem cos o tym. Pozatym rozpedziles sie i straszne bzdury piszez, jak olej sie rozgrzewa to cisnienie SPADA!
Cytuj:
TU DOPIERO WCHODZI NAM 10W-60!! Utrzymuje grubszą warstwę i w takiej postaci dociera nie tylko na gładzie ale w każde miejsce silnika i rzeczywiście ale będzie to minimalna różnica
Roznica nie wcale taka minimalna, pozatym jest to roznica miedzy zyciem a smiercia motoru.
Cytuj:
Sytuacja zmienia się wraz z przebiegiem, po pewnej ilości x kilometrów takiej ostrej sportowej jazdy 10W-60 nadal będzie jak 10W-40 załóżmy, a taki 0W-30 będzie już tylko 0W-20 albo jak kiepski to nawet 15 (Shell helix potrafi podobno do 10 zjechać!?). Dlatego gdyby ktoś określił swój styl jako sportowy w 90%, to 10W-60 żeby nie doprowadzić do przykrej sytuacji, byłby odpowiedni, nawet kosztem większych przeciążeń na panewkach w początkowym okresie użytkowania lub że ma auto tuningowane i mocno zmienione parametry, ciśnień i innych rzeczy
Ehh dlatego nigdzie nie pisalem o 10w60 i na sugestie 0w30 zareagowalem stwierdzeniem ze moze lepiej 5W40 albo 0W40.
Cytuj:
No i tata zrzuci olej z auta po 5000-4000 no maks. po 6000. Dlatego ja się właśnie Quash śmieje z tych 'bezimiennych' właścicieli "rs'ek", bo nie wiedzą co robią i dlaczego zazwyczaj, a jeżdżą tymi brykami na co dzień Ciężko też komukolwiek, cokolwiek byłoby udowodnić, bo to trzeba by silniki rozebrać, żeby zobaczyć różnicę i musiałyby być one użytkowane w ten sam sposób dokładnie.
Wiekszosc znanych mi posiadaczy rsek, eMek czy innych sportowych samochodow codziennego uzytku zaskakujaco duzo wie o swoich samochodach i sposobie ich uzytkowaniu a jesli nie wiedza bo nie maja czasu to oddaje je w rece specjalistow ktorzy o to zadbaja. Z czego tu sie smiac ? Ze nie kazdy ma czas/checie albo nie musi wrecz sie tym interesowac bogo stac zeby zalpacic i ktos inny sie tym zajmie ? Pozatym co chcesz im udowadniac ? A z tym tekstem o tacie to sorry ale lekkim kompleksem zajezdza.
Cytuj:
Takie warunki, są do uzyskania tylko na hamowniach i stąd się Quash wzięły normy.
Jakie warunki ? Na hamowniach wrecz brakuje "warunkow" w jakich silniki sa uzytkowane normalnie stad tez jazdy testowe.
Cytuj:
Eureka. Tam jest raj dla inżyniera, tam się wszystko sprawdza i tam każda teoria nie poparta nauką, upada. Tam też się rodzą normy, zalecenia i dopuszczenia.
No wlasnie na tych hamowniach ktore nie za wiele maja wspolnego z warunkami codziennej eksloatacji. I znich sie wlasnie biora pozniej takie cudne wyliczenia zuzycia paliwa czy tez trwalosci oleju. A zycie bardzo szybko to weryfikuje.
Cytuj:
Norma 503.01 określa m.in min grubość w HTHS na min 3,5 olej nie może być cieńszy - czytaj ma być odpowiednia warstwa, która zabezpiecza wystarczająco smarowane części oraz nie zostanie łatwo zerwana.
O brawo wkoncu dosc istotny parametr, jest tylko jedno ale... Norma jest okreslana dla oleju nowego i czesto oleje taki HTHS maja ale tez potrafia go bardzo szybciutko stracic i sie okazuje ze po 2tys kilometrow juz nagle mam HTHS =2 itp. natomiast nie samym HTHS olej zyje ;) bo nie ma uwzglednione w nim dodatkow przeciw tarciu w efekcie moze sie okazac ze olej o wysokim HTHS bedzie w istocie do bani.
Cytuj:
Wymagana ona jest dla silników w VW określanych jako sportowe. Dlaczego, przejdź się do Ingolstadt do hamowni i pogadaj z inżynierami, oni Ci lepiej wytłumaczą niż ja, why oraz może pokażą jakieś zjechane silniki.
Nie musze, sam czesto pracuje na hamowni silnikowej, jestem inzynierem i rozbieralem/ogladalem dziesiatki silnikow silnikow w roznym stanie, fakt ze nie samochodowych ale zasada dzialania ta sama.
Cytuj:
Dlaczego nie może być zwykłe 502.00? No może być, nie zatrzesz silnika jak zalejesz ale nie jest odpowiednie dla silnika i nie powinno być stosowane. Dlaczego? bo te oleje mają po prostu niższe wymagania podczas testów na hamowniach. Czytaj, przyspieszy to zużycie współpracujących części i może doprowadzić do przedwczesnego zestarzenia motoru.
Sprawdz sobie czym rozni sie norma 503.01 od normy 502.00 a zobaczysz ze roznica miedzy nimi to przypisek przy 503.01 ext. drain - czyli ze olej musi nadawac sie do eksploatacji w trybie longlife, tu masz tez powod dlaczego oleje 503.01 w wiekszosc sa w normach 0w30 czy 5w30 po jak by rozciagneli SAE to po 30tys kilometrow dodatki polimerowe ktore umozliwiaja taki rozstrzal by nie dawaly rady. Ale powiedz mi kto z uzytkownikow R8 czy rs wymiania olej co 30tys ?
Cytuj:
Oczywiście, nie wszystkich stać na normy i nie wszyscy je chcą ale jakby taki 10W-60 mógł je uzyskać, to taki Mobil czy Valvoline myślę, że by je tam umieściły by sprzedawać je lepiej swoim klientom od sportowych aut. Problem w tym, że nigdy nie uzyskają, ponieważ normy zakładają użytkowanie na co dzień, a nie specjalistycznie na tor i niekiedy nie uzyskają, bo nie pasują w ogóle silnikowi!
Znow 10w60 o ktorym nie bylo mowy.
Cytuj:
Co do przeznaczenia, akurat Motula poważnie traktuję, w przeciwieństwie do Castrola. Ulotka informacyjna ich mówi, konkretnie bez owijania w bawełnę, który olej do czego służy, a nie jak u Castrola każdy idealny i jakieś bzdury o przyleganiu, jakby to coś niezwykłego było. Marketing Castrola jest dla lamusów, marketing Motula podkreśla jego dobrą jakość. Ale może i marketing, może i ściema. Tylko co myślisz, że specjalnie na dupiasty olej do sportowych samochodów naciągają ludzi? i se z Audi ugadali normę, za kaskę pod stołem, żeby się auta psuły i ludzie nowe kupowali? No teoria spiskowa dziejów rodem od Lema. Zalej se wodą swoje wysilone autko, bo Ci się szybciej rozpierniczy na naszym oleju? No proszę Cię tego mi nie wmówisz, żeby nie wiem jak Motul był chamską firmą. Nie zaryzykuje, przy takiej ilości zabobonów na rynku. Nie zaryzykuje, bo jedna zła opinia warta jest 1000 dobrych. Tak koncern VW może i jest zainteresowany w szybszej sprzedaży nowszego modelu albo drogiej części ale robią to na swój rachunek. Części połączone w gamy i wymiany całych elementów. Elektroniki jest wystarczająco za dużo i osprzętu, żeby kombinować z wnętrzem silnika, co już odbija się echem po rynku i zostawia złe wrażenie oraz prawdopodobnie zmniejsza osiągi i żywotność. (chociaż wystarczy porównać diesle i to co jest obecnie nie przypomina tego co było kiedyś ale to wynika bardziej z pogoni za osiągami, końmi i narzucaniem na to ekologii).
Ehhh, marketing tak jak piszez, VW postawilo taka norme przed danym olejem i motul je spelnil wiec moze sie tym chwalic. Co nie zmienia faktu ze ta norme a raczej specyfikacje tej normy spelniaja tez oleje z inna norma i nie zawsze producent musi wykupic je wszystkie. Jak juz pisalem norma 503.01 jest norma longlife a norma 502 nie ale co do samej jakos oleju jest identyczna, co wiecej w ksiazkach serwisowych mozesz zauwazyc ze norma 502.00 jest akceptowalna we wszystkich benzynowych silnikach audi, rowniez w Skach i rskach przy warunku ze wymiany oleju beda max co 15tys. I tak przy okazji ja nigdzie nie pisalem tez ze norma 503.01 jest zla dla silnikow.
Cytuj:
Twierdź, może kiedyś Ci wpadnie jakaś mądra książka, albo doszukasz się rozwiązań sam i zmienisz zdanie. Jak mi zarzucasz sprzeczność, to proszę Cię powiedz dokładnie o co chodzi, to wytłumaczę akapit albo się poprawię.
Przeczytalem sporo podobno madrych ksiazek, kilka tez broszurek wypocilem.
Cytuj:
No widzisz i masz bardzo dobry olej zalany. Jak znajdę dla mobila dobre speksy, to wkleję i zobaczysz, że pomiędzy Motulem i Mobilem nie ma różnicy praktycznie ale zabobon dla 0W-30 i diabeł, nadal w polskiej oraz narodowej świadomości jest wielki i 0W-40 bezpieczniejsze!!
Zaden zabobon, grubszy film olejowy jest bezpieczniejszy co zreszta sam przyznales.
Cytuj:
Motul ma to w nosie, bo złożył dobry olej i tak wyszło, nie chcieli więc go poprawić jakimś dodatkiem, żeby na siłę przeskoczyć na 0W40 Spójrz Quash jeszcze raz na gradację SAE, którą wkleiłem i dlaczego wg Ciebie na jednej kresce jest 0W-40 i 0W-30? Bo są takie same, istotna różnica tkwi natomiast w szczegółach, stabilnościach i dodatkach. Mobila nie poleciłem tylko dlatego, że w Polsce ma słabą bazę i jak na zachodzie jest standardem przekraczanie norm, to u nas nadal tylko dobijanie do nich.
Nie przeskoczyli na 0w40 bo pewnie by wtedy do Longlifu sie olej nie nadawal. Co do kreski SAE to jak sam zauwazyles jest to tylko zgrubsza podane, a 0w30 i 0w40 sa prawdopodobnie na jednej kresce ( prawdopodobnie bo moge sie tlyko domyslac co auto chcial przedstawic tym wykresem ) bo raz ze jednak w wiekszosci przypadkow w SAE wazniejsza jest wartosc zimowa a dwa ze ciepla potrafi bc dosc blisko siebie ze wzgledu na to ze ciezko jest zrobic 0w40 i jego lepkosc jest zblizona ( ale jednak wieksza ) do 0w30. Co do mobila i jego bazy to wlasnie taka opinie uwazam za zabobon baza ktora biora z naszych rafineri musi spelniac takie same normy jak baza na zachodzi i je spelnia, problemem faktycznym na naszym rynku jest tak jak piszez podrabianie oleji albo ich rozrzedzanie. Dotyczy to kazdego producenta, co obrazuje popularny kiedys filmk z youtuba pokazujacy jak latwo podrobiaja olej motula ( zreszta najlepszy biznes nie ? drogi olej to mozna wiecej zarobic ).
Cytuj:
Motula poleciłem dlatego, też że potem łatwiej będzie się przerzucić na coś innego, z jego gamy i będzie to nadal warte zachodu, ponieważ pozostałe oleje Mobila są bardzo przeciętne. Motul'a natomiast prawie wszystkie dobre.
Fakt, Mobil ma praktycznie 0w40 i 5w50 ktorymi warto sie zainteresowac, Motul ma duzo wiecej ciekawych olei, przede wszystkim bardziej zroznicowanych pod wzgledem potrzeba ale jakby nie patrzec tez inny target jesli chodzi o klientow.
Cytuj:
Ps, zapomniałem dodać, że 10W-60 mają nieciekawe składy i dużo bardziej zanieczyszczają auto (warto robić płukanki co wymianę) oraz niszczą katalizator, a ile one kosztują to każdy wie.
Sie czepiles tego 10w60 hehehe.
Cytuj:
Od siebie dodam, że określa dodatkowo dokładnie parametry jakie ma spełnić olej i że naprawdę jest on bardzo odporny na wysokie temperatury, przez co osiąga wymaganą grubość filmu olejowego w przegrzaniu do 150 stopni (min 3.5) oraz przez to poprawne smarowanie, a przy okazji niską lotność (zależy od reakcji na wysokie temperatury właśnie i od dodatków, które jak baza jest słabsza to poprawiają jej właściwości).
To co opisales spelnia tez olej o normie 502.00 a nawet hths ma chyba na minimalnym wymaganym poziomie 3,6.
Cytuj:
W X-lite baza jest idealna
Nie ma czegos takiego, gdyby istnialo kazdy by na jednym oleju jezdzil, pozatym prawdopodobnie baza jest ta sama co w x-cessie tylko dodatki inne.
Cytuj:
Kolejny dowód na moją tezę, o tym, że jak SAE jest rozjechane to olej jest mniej stabilny, m. in. termicznie i 60 nie znaczy odporności na temperaturę, a jedynie odporność na tłuczenie i zmniejszanie przez silnik lepkości oleju wraz z przebiegiem, przy sportowej jeździe.
Wsumie nawet dobrze to ujoles bo faktycznie olej z rozjechanym SAE ma wiecej polimerow ktore ulegaja degradacji w czasie uzytkownia tworzac osady i szlamy, ale przy wymianach oleju 10-15tys i tak nie ma to znaczenia. 60 nie oznacza odpornosci na temperature ani tluczenie ani zmniejszania lepkosci tylko oznacze ze olej w danej temperaturze nie bedzie rzadszy niz mowie norma sae60 co przeklada sie na grubosc filmu olejowego ktory tworzy.
Co tam jest takiego ciekawego ? Ja tam widze tylko sluszne twierdzenie zeby nie uzywac oleju ktory odbiega od norm producenta po czym podpisuje sie rekami i nogami :) tylko ze normy producenta moze spelniac olej o roznym SAE. I to mi sie tez podoba :) :
ŻADEN najlepszy olej nie zastąpi rozumu i umiejętnego posługiwania sie silnikiem.
Tu masz wsumie lepsza dyskusje, tylko czasem trzeba sie przebijac przez kilka stron totalnych bzdur:
http://www.racingforum.pl/index.php?...1&st=0&start=0
Cytuj:
Mam nadzieję, że w końcu przestaniemy mielić temat SAE i przestaniemy patrzeć na niego jako na jakikolwiek wyznacznik, czegokolwiek. W przeciwnym razie, będzie to dyskusja jałowa i nadal będziemy w epoce kamienia łupanego, jeżeli chodzi o oleje silnikowe. Ja SAE udowadniam i tłumaczę ostatni raz.
Ja go nie miele, to ty z nim wystartowales, wsumie dalej nie wiem dlaczego ( zastanawiam sie czy czasem nie pomyliles mojego posta z postem innego uzytkownika ktory wlasnie z teoria o tym ze da best jest 10w60 wyskoczyl ), mniejsza o to, dalej twierdze ze zamiast x-lita 0w30 lepszym wyborem do 2.0tfsi jest x-cess, 0w40 mobila, albo 5w40 millersa :) a w przypadku syndromu ciezkiej nogi 5w50. No chyba ze ktos powaznie mysli o wymianie oleju co 30tys. Nie tlumacz SAE bo nie masz komu mi nie musisz a wiekszosc osob tutaj zgladajacych i tak tego nawet nie przeczyta, zreszta dlatego juz jakis czas temu napisalem ze daje sobie spokoj z pisaniem tutaj jakis dluzszych glebszych wywodow bo za 2 strony i tak znow ktos spyta o to samo. Zreszta nie mam nawet ostatnio na to za bardzo czasu. Co do twojego zarzutu o brak rozumowania to czego oczekujesz ? Czy mam pisac tutaj rozpawy z wzorami i obliczeniami przeplywu, odbieranai ciepal przez olej i zrywania filmu olejowego ? Jaki jest tego sens, zreszta raz juz tak zrobilem na tym forum zeby udowodnic bodajze predkosci maksymalnej opisywanej przez kogos i praktycznie i tak to nic nie dalo bo zaraz ktos sie pojawil napisal zdanie : ja potwierdzam ze tez tyle lecialem wiec jednak tyle ten samochod jedzie, i cale moje wywody szlag trafil :) . W sumie to dziekuje ze chcialo ci sie tyle tego pisac bo wiem ile to czasu zabiera, wkoncu ktos kto uzywa jakis argumentow a nie stwierdzenia ze tak jest i h.. ;) , chociaz tak naprawde wydaje mi sie ze spierasz sie ze mna o cos w czym tak naprawde sie zgadzamy :) .
Ps. Sorki za literowki etc. ale mam totalnie inna strefe czasowa jestem po pracy i palce juz nie do konca trafiaja tam gdzie trzeba ;) .