Koledzy czy jak zabieraja prawko na 3msc za predkosc w zabudowanym, to mozna smigac skuterem 50ccm3?
Printable View
Koledzy czy jak zabieraja prawko na 3msc za predkosc w zabudowanym, to mozna smigac skuterem 50ccm3?
ale ja sie nia łapie na AM, tylko na dowód
Na wszystkie , które posiadam , a AM nie posiadam i skończyłem 18lat przed 2013r , wiec nie wymagano ode mnie żadnych uprawnień na motorowery , a prawo nie działa wstecz . Na komendzie tyle powiedzieli
Dobra sprawa jasna , Sierżant z KPP zadzownil dziś do mnie z informacja ,ze nie można poruszać się żadnymi pojazdami , jak przy zabraniu za alko
Jaka podstawa prawna? :)
Uprawnienia na trzy miechy sa zatrzymane, za alko cofniete, wiec sa to dwie zupelnie inne sprawy.
Ludzie biznesy wynajmu skuterow na tym rozkrecali, bylo o tym nawet raz czy dwa w tv :)
Nie wiem, co mundurowy to co innego mówi.. Najlepsze są teksty " ja bym Cie puscił jakbym kontrolował " heh , dalej jestem w niepewności czy kupować bzyka, bo 6 miechów bez prawka to kaplica
Z tego co sie orientuje to 24h po zatrzymaniu , juz nie mozesz prowadzić. Kiedys tez przechodzila opcja braku zatrzymania dokumentu którego nie posiadasz w trakcie kontroli , czyli jak wiesz ze pocisnales ponad 50+ i beda zabierac to podczas kontorli nie pokazujesz mowisz ze nie masz przy sobie :)
Badzmy precyzyjni, policjant wystawia pokwitowanie za prawo jazdy uprawniajace do kierowania przez kolejne 24h, ale jak sie ma to do skuterow, ktore mozna prowadzic caly czas? :).
Nie jest wazne co mowi policjant, bo wszystkich obowiazuja te same przepisy. Problem z prowadzeniem skutera moze sie pojawic przy sadowym zakazie prowadzenia pojazdow, gdyz moze on obejmowac rowniez po*******ki :)
Kolego masz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych ;)
Znam temat bo moje też dałem na 3m na przechowanie xD
Jednak masz racje , ale nie do końca , jesli masz prawo jazdy wydane razem z kategoria AM to zakaz na obydwa, jak samo B to skuterem można. Wiec ja jednak mogę , ale nie każdy
Z tego co wiem to nie można żadnym mechanicznym. Ale może się coś pozmieniało.
To przy zakazie sądowym
pewnie było ale zapytam.
1 sprawa: czy jest opcja zwrotu przedmiotu zakupionego na allegro u osoby prywatnej?
2 sprawa: czy przy zwrocie w/w przedmiotu u osoby prywatnej ja pokrywam koszt 2x wysyłki, a ona zwraca tylko koszt zakupu? czy zwraca koszt 1x wysyłki i zakupu?
To zalezy jaki jest powod zwrotu, nie przysluguje prawo do 14-dniowego zwrotu bez podania przyczyny.
Powód: przedmiot jednak nie pasuje do auta kupującego, za co sam przeprasza. Deklaruje się, że pokryje koszty wysyłki po czym chce zwrot zakupu + 1 wysylka.
Sprzedawca nie musi przyjac zwrotu, a generalnie jesli sie zgodzi, to kupujacy powinien pokryc wysylke w obie strony.
Mowilem Mordo, ze do avfa nie upchasz tego wydechu ze Stara :cool:
Mordo a daj linka do poczytania.
Jakiś kodeks qwa czy cos :)
Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka
Kucze, masz Mordo, np.: http://prawoecommerce.pl/sprzedaz-ja...awa-obowiazki/
Przyjęcie zwrotu to jego dobra wola, więc nie pozostaje nic innego jak próbować się dogadać. Jak nie będzie chciał przyjąć to nic mu nie zrobisz. To tak w skrócie :)
A ja mam taki problem. Zgłosiłem szkodę do gminy, bo wjechałem w dziurę, gmina rozpatrywała wniosek bardzo długo. I dostałem odpowiedź, że dzień przed moją szkodą gmina zleciła firmie zewnętrznej naprawienie drogi i że o odszkodowanie muszę ubiegać się właśnie od tej firmy zewnętrznej. Wniosek do gminy złożyłem pod koniec lutego (27.02), był u mnie rzeczoznawca z warty, w miedzy czasie dostałem na maila wycenę szkody przez rzeczoznawcę, a później pismo, że gmina nie dostarczyła jeszcze odpowiednich dokumentów potrzebnych do rozpatrzenia sprawy, a dzisiaj (21.04) otrzymałem na maila odpowiedź od warty, że oni nie są odpowiedzialni za szkodę tylko ta firma zewnętrzna. Rozumiem, że mam teraz zwrócić się z wnioskiem o wypłacenie odszkodowania do tej firmy zewnętrznej? W sumie od odpowiedzi minęło ponad 30dni, chociaż nie wiem czy to pismo o brakujących dokumentach nie przyszło przed upływem 30dni od zgłoszenia.
Edit: Zdobyłem numer polisy OC firmy zewnętrznej, czyli czeka mnie teraz od nowa spotkanie z rzeczoznawcą itp.
Pytanie takie mam, jechałem dziś sobie w miarę przepisowo (przekroczenie o 15km/h), doszedłem jakiegoś kuta.. w A6 C6 i biorę się do wyprzedzania zaczynałem od 108, skończyłem na 170 i się nie udało, drugie zacząłem podobnie, skończyłem na 180 i go łyknąłem, mogę coś mu zrobić???????
Oczywiście wszystko nagrane
Sorry, zjeb.... berety będę tępił do śmierci
Mozesz wyslac na skrzynke policyjna, ale oni nie robia nic z takimi "*******ami", niestety.
To ... będzie na ruskiej stronie, z podanymi danymi właściciela auta
Dla potomnych- chyba mu się kaszalot psuje jak tak się zachowuje
https://s27.postimg.org/pmnokq4yr/No..._bitowej_2.jpg
W ogóle to niedługo zrobię zlepek filmików z moich kamer, będzie sporo tego, zbierałem, zbierałem, ale mój brat oberwał po lusterku w zeszłym tygodniu, numery mieliśmy, ba numer do firmy z naklejki na drzwiach i chętnie nas skontaktowali z kierowcą- ale to nie on, nic nie słyszał itd. Pała się przegła w tym momencie
WSK - wczoraj sortowali kapustę , co się dziwisz :)
Tak przy okazji dostałem pismo ze starostwa , zabrali tylko prawko kat.B wiec skuterem jeżdżę na legalu :)
adam92, gmina Cię okłamała. firma, która naprawia drogę powinna się wypiąć na Ciebie i Twojego ubezpieczyciela, bo to nie ona ponosi odpowiedzialność w takim wypadku.
Sarin, nikt mnie nie oszukał, firma zewnętrzna przyznała się i ma ubezpieczenie od takich zdarzeń, otrzymałem numer ich polisy oc i złożyłem już wniosek w pzu i czekam na wizytę rzeczoznawcy. Mój ubezpieczyciel nie ma nic z tym wspólnego.
Witam
Mam pytanko odnośnie jakiegoś dziwnego wezwania do zapłaty.
Mianowicie moja mamuśka dostała ostatnio zwykłym listem (nie poleconym) "Zawiadomienie o cesji oraz wezwanie do zapłaty", najlepsze jest to ze dotyczy to jakiejś sprawy z 2006roku, ze niby za jakąś książkę.
Fotka wezwania poniżej
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...8c30a562d0.jpg
Naczytałem się już w necie na temat obu firm, czyli IMP oraz Alektum i ogólnie ludki piszą ze to przekręty i próbują wyłudzić hajs.
Niby sprawa już przedawniona itd ale nie wiem co z tym zrobić??
Olać i czekać na ewentualne wezwanie do sądu (bo tym straszą jak nie zapłacę) i tam wnieść o przedawnienie czy cos konkretnie teraz działać? Tylko co?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
@Elwichura forma IMP sp. z o.o. sprzedała wierzytelność z tytułu niezapłaconej faktury/rachunku lub czegoś za zakup tej książki. Aktualnie wierzycielem - właścicielem długu - jest to Alektum. Dług jest już dawno przedawniony, ale mogą próbować składać sprawę do sądu, wtedy jak piszesz zgłaszać zarzut przedawnienia i nic nie zrobią. Dodatkowo można wystąpić do nich z wnioskiem o udostępnienie dokumentów stanowiących podstawę długu pod pretekstem tego, że nigdy się żadnego długu w IMP nie miało. Znając życie, niczego nie udostępnią bo nie mają żadnych dokumentów. Pewnie będą próbować dzwonić i wysyłać kolejne listy. Jak będą dzwonić to nie wchodzić z nimi w dyskusję. Jak powiedzą, że rozmowa nagrywana powiedzieć, że nie wyraża się zgody na nagrywanie i przerwać rozmowę. Te firmy mają zdolność do tego, żeby w trakcie rozmów z "dłużnikami" wyciągać od nich uznanie długu i iść z tym do sądu, wtedy argument przedawnienia odpada.
A jeżeli dług istnieje i oni to udowodnią, to i tak sądowo nie mogą go dochodzić, tylko będą dzwonić i pisać z nadzieją, że ktoś w końcu zapłaci.
SXGN dziękuje za szczegółową odpowiedz. Widzisz, tylko chodzi o to ze moja matula nigdy nie zamawiała żadnych książek przez neta a tym bardziej jakimiś kuponami lub telefonicznie, bo tak podobno zamawiali niby ludzie te rzeczy u tej firmy IMP. Książki zawsze kupowane w księgarniach. Nawet jakichkolwiek umów typu abonament telefoniczny czy cos z bankami załatwiane jest zawsze w placówce/ salonie a nie telefonicznie dlatego nie wierze w to ze maja cokolwiek ze matula cos u nich zamówiła.
Właśnie tak jak piszesz ludzie pisali do tej firmy o udostępnienie jakiegokolwiek potwierdzenia owego zamówienia to firma zaczynała kręcić i nagle umarzali pseudo dług.
Dzwonić nie dzwonią bo numeru nie maja. Dane maja tylko i wyłącznie podstawowe.
A co polecasz teraz zrobić? Olać ich czy jednak tworzyć pismo o udostępnienie dokumentów potwierdzających złożenie pseudo zamówienia?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
A te firmy to wyczytałem ze to tak na prawdę jedna firma tylko tak zakręcone ze masakra. Ogólnie kręty niesamowite. Wysyłają wezwania do zapłaty z małymi kwotami i straszą sądami i dodatkowymi kosztami i ludzie płacą. Sprcjalnie dają małe kwoty bo boja się ze przy większych kwotach ludzie bedą brali adwokatów i tak by się więcej wymigalo a tak ludzie płaca małe kwoty dla świetego spokoju a oni się cieszą.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Teraz możesz albo napisać do nich pismo z informacją, że nie przyznajesz się do żadnego długu z tytułu zamówionej książki i wnieść o dostarczenie podstawy żądania przez nich pieniędzy, ewentualnie na razie nic nie robić, i czekać jak się sprawa rozwinie. Jakby skierowali ją do sądu to wtedy odpowiadać, że nigdy nie miało się takiego zobowiązania i z ostrożności procesowej podnieść zarzut przedawnienia. I jakbyś chciał tam dzwonić to tylko z zastrzeżonego:)
Ok, dziękuje za informacje :thumbright:
Na razie zostawię to bez echa, zobaczę co się będzie działo.
A jakbym miał dzwonić to oczywiście tylko z zastrzeżonego ;)
Dziękuje ;)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Jest tu jakaś mądra głowa w sprawie zadatków?
Dałem zadatek na auto - okazało się że auto i sprzedawca ma problemy prawne i prędzej czy później auto zostanie zajęte.
Miga mi się facet z oddaniem zadatku
@(A)rturo wysyłasz pisemne wezwanie do zwrotu zadatku w podwójnej wysokości - bo masz takie prawo. Przykład:
http://g.wieszjak.pl/wieszjak/forms/...k_podwojny.pdf
Jeżeli w wyznaczonym terminie zadatek nie zostanie zwrócony to składasz pozew do sądu:
http://www.warszawapraga.so.gov.pl/p...0-%20pozew.pdf
I później Komornik. Oczywiście naliczasz odsetki i wszystkie koszty, które poniesiesz w procesie. BTW. Jeżeli gość ma takie problemy, to pewnie kasy z zadatku już nie ma i może być problem z odzyskaniem tej kwoty....
Jasny gwint, nieźle można wdepnąc... Ja podzielę się moją historią, bo krew mnie delikatnie zalała (aczkolwiek spokojny ze mnie człowiek, więc będę żył).
Zakupiłem od gościa przez OLX oryginalne fele do A3 8L s-line 17 cali, widać było że poobijane, ale stwierdziłem na razie wezmę takie a przy luźnych funduszach na spokojnie je sobie pomaluję.
Przychodzą, jadę następnego dnia (dziś!) na wymianę opon (bo kupiłem tydzień temu samochód na zimówkach), goście sprawdzają a 3 z 4 felg krzywe...
Teraz będę musiał gościa nękać i liczyć, że bez niczego mi odstąpi od umowy sprzedaży internetowej... Na szczęście jego siostra odebrała, bo to jej felgi były, do dogadania dziewczyna więc jest szansa...
600 zł jescze nie majątek może, żyję i jestem cały i zdrowy... ale kurde...
Kilka miesięcy temu napisałem taki post:
Jakiś miesiąc temu drogowcy poprawiali pasy na drodze i okazuje się że dokładnie w tym miejscu jest linia przerywana, nawet manewr nie był na pograniczu z jakąkolwiek ciągłą.
Wiem, że teraz to musztarda po obiedzie ale może dla innych to będzie szkoła żeby mandaty przyjmować jednak w miejscu popełnienia wykroczenia a nie gdzieś dalej.
Witam, syn w drodze do pracy w Holandii rozbił swoje A3. Wezwana przez policje w Niemczech laweta odholowała auto na jakiś szrot a kierowca (chyba właściciel) odkupił auto na części.
Nie dal synowi żadnego dokumentu że to auto kupił na części.
Sytuacja miała miejsce w nocy, syn po wypadku. Dał się przekabacić.
Teraz został z tablicami i dokumentami od auta.
Co dalej?, do wyrejestrowania potrzebuje umowy lub papieru o złomowaniu. Nie bardzo pamięta gdzie to auto odholowali, poza tym on obecnie jest w Holandii w pracy a uto gdzieś w Niemczech ok 200km od granicy.
Co można zrobić w takim przypadku?
Paweł
Zgłosić na policję o kradzież!
Dokładnie i tylko dodatkowe pieniądze straci - na sąd i na komornika opłata a egzekucja może być nieskuteczna.
Mnie ten temat wygląda na oszustwo - przecie wiedział jaka jest sytuacja - i sugerowałbym spróbować darmowej windykacji czyli policyjnej http://pamietnikwindykatora.pl/2011/...ob-prywatnych/ Może przestraszy się i kasę odda.
Witam, mam pytanie do kogoś kto być może przerabiał temat. Miałem kolizje (byłem poszkodowany) z ukraincem ktory jechał autem na polskich blachach (świeżo kupione). Na miejscu była policja, wszystko ładnie pięknie, szkoda zgłoszona do ubezpieczyciela sprawcy (HDI), był rzeczoznawca, kwota zaakceptowana, a wczoraj dostaje pismo ze nie wypłacą mi pieniędzy, dopóki nie skończy się postępowanie w sprawie tego ukrainca. Dzwonie na policje, oni mówią ze nie ma żadnego kontaktu z tym typkiem i ze to może trwać latami. HDI twierdzi ze nie wypłacą mi kasy, dopóki to się nie skończy. Policja twierdzi ze mogą wypłacić na podstawie danych które maja (notka policyjna). Czy faktycznie moge czekać na wyplate niewiadomo jak długo? Auto jest jezdne, ale uszkodzone i tak naprawdę muszę je koniecznie naprawić....
Czy ukrainiec zostal ukarany mandatem, ktorzy zostal przez niego przyjety?
TU wyplaci odszkodowanie w momencie jak sprawca zostanie ukarany mandatem, badz zostanie skazany przes sad.