|
Ten czujnik (G40 dokładnie rzecz ujmując) może powodować zamulanie auta. Powinno wywalić jego błąd jeśli niedomaga... Wiem natomiast, że większość ludzi, u których psuł się po przejechaniu jakiegoś dystansu (ja też miałem taką sytuację), miało taką przypadłość, że auto wchodziło maks do 4100 obrotów i dalej nie chciało...
100 BHP / 1.6 L Klub
U mnie było podobnie, po wymianie czujnika Halla wariowanie obrotów i muł zniknął na dobre
witam ponownie, autko odebrałem od mechanika, ale auto jak chodziło tak chodzi, została podmieniona przepustnica, przepływomierz wszystko posprawdzane i dalej jest muł jak był, więc ide dalej, w tym tygodniu spradzę katalizator być może jest zapchany , a jeżeli to nie on to wina leży chyba po stronie instalacji gazowej już mi ręcę opadają co to może być, pozdrawiam
Guciu,
Jeszcze przychodzą mi go głowy dwa rozwiązania:
- sprawdzenie wszystkich połączeń gumowych (odma) czyli układ dolotowy, bo może tam się lewe powietrze dostawać, czego skutkiem falowanie/skakanie obrotów
- sprawdzenie sondy lambda (sekwencja i nieustanne problemy z tzw. ubogą mieszanką)
Ten typ silnika tak już ma, bardzo częsty problem w silnikach AVU.
Sekwencja niestety robi złą robotę
Ostatnio edytowany przez major - 30-03-10 o 18:48
guciu (30-03-10)
Major dzięki za pomoc, sondy były również sprawdzane,przewody także sprawdzał są dobre, tak czy siak walczę dalej zobaczę jak będzie z tym katalizatorem, ale powoli mi się wydaję że to wina instalacji gazowej, jeszcze może sprawdzę szczelność kolektora, no nic jakby komuś coś jeszcze wpadło do głowy to dajcie znać, ja będę wszystko relacjonował tak aby inni mogli w przyszłości uniknąć niektórych wydatków i zdołali sami co nieco zrobić lub zdiagnozować, pozdrawiam
więc dzisiaj uderzyłem do gaziarzy pojezdziłem z komputerem i już wszystko jest ustawione, autko się już nie dławi ma vigor jak wcześniej trzeba było trochę pojezdzić i poregulować, jednak czasami obroty trochę pofalują na benzynie i lpg i przy ruszaniu idą najpierw w dół tego nie mogę usunąć odkąd kupiłem auto czyli ok 2 lata temu, zastanawiam sie nad katalizatorem bo będąc dzisiaj także u tłumnikarzy powiedzieli mi że to może być wina katalizatora że obroty najpierw idą w dół ale oni nie mogą stwierdzić czy jest zapchany nawet jak go wykręcą bo idzie od kolektora i nie widać czy jest zapchany czy też nie, powiedzieli mi że to jest ryzyk fizyk dla mnie bo albo mogę założyć strumienicę za 160 zł z robotą lub uniwersalny katalizator za ok 400 zł, i nie wiem co robić? tak czy siak mam ochotę zaryzykować bo może autko będzie jeszcze lepiej chodzić , o przegląd się nie martwię tylko o pracę instalacji gazowej po tym zabiegu, pozdrawiam
Strumienicy nie zakładaj, szczerze to też długo walczyłem z tym że najpierw mi obroty szły w dół potem w górę, wymieniłem prawie cały osprzęt silnika a to się co jakiś czas powtarza, a katalizator raczej nie ma nic do tego więc nie wydawaj kasy
6,3l/100km w trasie, prawie jak TDI
guciu (01-04-10)
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)