Spędziłem prawie 2 godziny przy mojej Niuni i obawiam się, że to coś poważnegoSprawdziłem cały układ dolotowy i podciśnienia i NIESTETY nie znalazłem żadnej nieszczelności, żadnego rozczepionego przewodu
Rozpiąłem również przepływomierz aby sprawdzić czy na pewno komp poprawnie komunikuje się z VAG'iem i oczywiście od razu wyskoczył błąd. Także tym bardziej dziwił mnie brak jakichkolwiek błędów odnośnie poprawnej pracy silnika skoro nie jest poprawna.
Rozpiąłem więc układ dolotowy przed samym silnikiem i okazało się, że przedostaje się do niego niewielka ilość spalin najpewniej z któregoś cylindra (bo z kąd w dolocie spaliny?)co na pewno nie wróży błachej usterki i wskazuje na niebywały, wręcz nadzwyczajny zbieg okoliczności pojawienia się spadku mocy po wymianie filtrów i oleju...
Obawiam się, że albo jest coś z którymś zaworem dolotowym (oby) albo głowica
Jutro jadę na pomiar ciśnienia w cylindrach i się okaże czy moje przypuszczenia są słuszne czy nie... Oj mam zmartwienie...![]()