Oryginalnie napisane przez
Anmato
ile masz KM? Jeśli 110 w górę (zmienna geometria łopatek turbiny) to wystarczy przesmarować "gruszkę", rozruszać ją itp.
Koszty? WD-40 + klucz 14 i 15 minut pracy. Żadnego wyjmowania turbiny itp. to jedna wielka ściema.. oczywiście pod warunkiem, że nie jest naprawdę zawalona i zaniedbana.
Moja turbinka w ASV przeładowywała, sprawdzane na kompie u fachowca, diagnostyk z Wrocławia itp. logi pokazywały, że turbo do wyjęcia i regeneracji.
Taki wał! Wystarczy dźwignię - "gruszkę" postawić na nogi.
Jednak co do Twojego przypadku, moje turbo wyłączało się notorycznie przy obrotach 2.600, jeździć się nie dało, auto nie miało mocy ale białego dymu to nie miałem..
Pozdrawiam.