Oryginalnie napisane przez
ignac112
Mam problem, auto wpadło 2 razy w tryb awaryjny przy 170 i 180km/h.
Sztanga rusza się ok 4mm, turbo mozolnie rozkręca się i bije ok 1-1.2 bara dopiero przy 2700-2800 obr. Ogólnie to mogę na każdym biegu pod czerwone pole kręcić i w tryb awaryjny nie wpada.
Teraz pytanie czy to sztanga-grucha czy to turbo się zapiekło? Co jest bardziej prawdopodobne w ahf? Pytam bo nie mam kanału, więc będę miał problem z wyjęciem i będę musiał coś z organizować, a jeżeli to tylko grucha to powinienem tam jakoś się uwinąć bez kanału.