Oryginalnie napisane przez
alusia567
Cześć, mam dokładnie to samo, a właściwie miałam.
Zaczęło się od alarmu temperatury wody. Oddałam auto do mechanika na wymianę rozrządu, pompy i termostatu z obudową i grzałką. Problem nie zniknął, ale robię krótkie trasy więc jakoś tak jeździłam, czasem się coś tam podnosiło na wskaźniku temperatury. Potem nauczyłam się odczytywać temperaturę na klimatroniku. Wskazania były dokładnie takie same jak na Twoim filmiku. Potem został wymieniony czujnik temperatury cieczy chłodzącej. Dalej to samo. Teraz wymiana uszczelki pod głowicą, dalej to samo.
Ale...
W tym momencie zgasły mi zegary, tzn. nie ma podświetlenia, nie działają wskazówki. Widzę tylko kontrolki świateł, błędu sondy lambda i środkowy wyświetlacz z napisem OK lub np. otwarciem drzwi. Nie mam obrotów, prędkości, paliwa, temperatury ani podświetlenia całości. W klimatroniku na kanale 49 też zgłupiało, pokazuje -60 stopni.
Szukając błędu i testując czy woda się zagotuje gazowaliśmy autko przez jakiś czas i zegary dostały olśnienia, zadziałały, klikatronik też.
Ale...
Przyjechał elektryk i stwierdził, że winny podnoszącej się temperatury jest nadal czujnik G2/G62(wymieniony 3 miesiące temu, kupiony na aukcji, niby oryginał). Podobno on nie otwiera dużego obiegu (dolny wąż zimny).
Więc znowu wymiana czujnika na oryginał załatwiany w sklepie i znowu zgasły zegary.
Teraz nie wiem co zrobić, bo strach wyjechać z garażu bez wskazówek i z niewiedzą, czy w układzie mi się gotuje czy nie.
Próbowałam na własną rękę podpinać VAGa (nie bijcie, dopiero się uczę) i odczytywałam temperatury z silnika i z zegarów - i tu klops, bo na Vagu w zegarach pokazuje mi 0 stopni.
Pójdę jeszcze zobaczyć czy uda mi się zrobić przez Vaga test zegarów. Edit. Zrobiłam - wskazówki ani drgnęły.
Nie wiem za co się teraz zabrać, pomóżcie proszę.
Edit. Nikt nie odpowiedział to ja opiszę dalszą część historii.
Dzisiaj wybrałam się na przejażdżkę, jakieś 10 km. Musiałam jechać na wyczucie bo ani obrotów, ani prędkości, dziwnie tak. Po powrocie podpięłam Vaga i sprawdziłam temperatury:
- w Engine 96 stopni
- Instruments 0 stopni (bo przecież licznik nie działa, a na klimie kanał 49 pokazuje -60)
Posiedziałam jeszcze chwilę i pogazowałam na postoju, temperatura na engine stopniowo rosła i...uwaga, gdzieś na 105 stopni zegary się oświeciły, wskazówki działają, klima również. Czyli drugi raz to samo - zegary moje się budzą dopiero po rozgrzaniu auta.
Co do temperatury to niestety wymiana tego czujnika G2/G62 nic nie zmieniła (czyli 3 czujnik robi to samo), z tym, że w momencie gdy klima krzyczy już 121 stopni, na zegarach ok.115, a w vagu na engine 111 stopni, w instruments 116 stopni. Czyli różnica w vagu 5 stopni (może tak być?).
Dodam też, że dolny wąż nadal zimny, wentylatory załączają się tylko awaryjnie (tak mi się wydaje) przy tej wysokiej temperaturze. Brakuje 1 biegu wentylatorów?
Zamówiłam czujnik w chłodnicy... Napiszę później czy się poprawiło.