Niestety tak jest, u mnie połowa osób na siłowni przychodzi sobie pogadać. Zrobią jedną serie, potem 5 minut rajkocą jak przekupki na targu, a po paru miesiącach narzekają, że przecież ćwiczą regularnie i nie widzą efektów

Najlepsi są sezonowi (wysyp kwietniowy, majowy) w miesiąc chcą zbudować formę plażową na lato, bo obżarstwach zimowych