Spsikaj je najpierw APC, rozprowadź pędzlem, spłucz i potem IronX + ponowne płukanie. Zawsze tak robię i zawsze jest dobrze. Oczywiście przy regularnej pielęgnacji IronX wlatuje co mniej więcej 3mycie koła ale to już wg potrzeby.
Jakiś czas temu kupiłem zamiast IronX'a na próbę RimCleaner i jestem mega nie zadowolony. Nie chcę mu robić kiepskiej reklamy ani nic bo chemia jak chemia - brud domyje. Ale trzeba się z tym naścierać trochę i uważać na wszystko dookoła. Na oponach za każdym razem pozostawia mi ślady ciężkie do usunięcia. "Spsikanie" nim koła bez pędzla jest totalnie bezsensu, nawet lekko ubrudzonego. Po zastosowaniu go na rocznych felgach z oryginalnymi napisami TOORA (felgi z fabrycznym lakierem od nowości) napisy wyblakły po spłukaniu wodą... A wcześniej koła widziały już nie jedną chemię i nicOgólnie rzecz biorąc zużyłem może 1/4 butelki i teraz już tylko leży w piwnicy i czasem go używam tylko do pierwszego odszczurzenia jakiś starych, mega brudnych felg, na które szkoda mi innych środków. Ostatnio atomizer rozleciał mi się mniej więcej po zużyciu połowy butelki. Także ja bym spokojnie wybrał droższego IronX'a lub np. Billbery
![]()