Na moje oko turbina padaka. Nawet widać poważne rysy dookoła budowy i to pewnie świadczy o ocieraniu się już wirnika. Ogólnie niech się jeszcze ktoś wypowie, bo ja nie jestem specjalistą/mechanikiem w tym temacie ale ja bym się obawiał przy takim luzie, że się rozleci i poleci w dolot, co byłoby niezłą katastrofą, chociaż pewnie sporo osób tak jeździ. Sprawdź jeszcze luz wzdłużny, bo on definitywnie wskazuje na uszkodzenie. Moim jednak zdaniem dopuszczalny luz poprzeczny to 0,5 mm (u Ciebie pewnie będzie ponad) i taki, który nie powoduje ocierania się wirnika o ścianki obudowy. Dziwi mnie, że masz tam kompletnie sucho, powinno być widać gdzieś w przewodach olej.. Ewentualnie oleju tamtędy nie puszcza ale to nie zawsze oznacza, że turbo jest ok i sprawne, po prostu może być jeszcze szczelne. To co jeszcze możesz zrobić to sprawdzić ile ona ładuje. Mały luz poprzeczny jest dopuszczalny, bo olej pod ciśnieniem go usztywnia. Szukaj oleju w dolocie, jeżeli go tam nie ma albo go jest niewiele to na bank nie puszcza turbina. http://www.turbosprezarki.com/turbo_defekty.htm Ogólnie wybór należy do Ciebie ale praktyka podpowiada, że przejeżdżone uszkodzenie powoduje niemożność regeneracji albo jej nieopłacalność. Spróbuj ten filmik podesłać do jakieś firmy zajmującej się tymi sprawami.
tu od około 6:30 masz pokazane co i jak na przykładzie saaba 9-3 - ruchy wirnika tej turbiny przypominają mniej więcej Twoje: http://www.streetfire.net/video/whee...le_2249592.htm
Wykręć jeszcze świece jak możesz i walnij fotkę. Ogólnie może nierówno chodzić przez olej albo jakąś delikatną nieszczelność. Silnik sam dobrze cyka.
Jesteś pewny, że przy przeciążeniach nie puszcza bąków tylko przy spadku mocy?