
Oryginalnie napisane przez
sagon
To świetnie,bo robiąc tyle samo pomiarów na obciążeniówce,różnice sięgają ...ba nawet 10ciu koni.
Te dynomety,to jak widzę najlepsze,(dla biedaków) hamownie pod słońcem.Biorąc ogrom zmiennych,które mają decydujący wpływ na ostateczny wynik,kumaty operaj może robić takie krechy,jakie sobie tylko zażyczy.
Prostym przykładem był ten mega mocny arl muszki.
Piszesz,że na obciążeniówce opcje są dwie,albo to samo,albo więcej.Dziwne,bo u muszki wyszło duużo mniej.Jak to skomentujesz?Pewnie zajechał na nieodpowiednią hamownię,która pewnie nie uśredniała do tej samej normy,co Twój super dynomet.
Dziwię się,że taki maestro jak Ty,taki patenciarz jakich mało,istny MAC GIVER tuningu,nie jest w stanie sprawić sobie chociażby polskiej obciążeniówki DP.Już nie mówię,żebyś kupił sobie mahę,bo ta zawsze będzie poza Twoim zasięgiem.
Każdy chwali,to co ma,normalka,ale porównywanie tego czegoś do obciążeniówki,to delikatnie tylko mówiąc,z deka lekka przesada.
Puenta jest taka,jeżeli chcesz błysnąć wynikiem,robisz tak,że wynik jest mega,arcy rozpierd...acz mózgów,wiesz już jak,wiesz już gdzie,dlatego nie chcesz się pozbyć tej fajnej zabawki.
Ja też bym się na Twoim miejscu takiego cuda nie pozbywał,zwłaszcza,że złom ostatnio coś nie w cenie.
Zdrówka i bez urazy,ale trochę mnie rozbawiłeś.