jeszcze raz dzis urwalem sie z pracy i jazda na mieszknaie na rozbieranie zderzaka
po przeczytaniu wszystkich jeszcze raz waszych rad CO JA BYM BEZ WAS ZROBIŁ(pewnie nie mial bym wogole A3)
spróbowalem bez slizgu ale w razie czego odkrecic później zderzak to tragedia tak jak MaGGu pisał na 3 sruby w błotnik - tez nie jest idealnie a "druciartwa" i dłubania sporo
wiec sprobowałem jeszcze raz normalnie skoro "musi najść na slizg" i udało sie naciągnąłem tak jak striker pisał ma wejśc i juz <jupi> troszke trzeba zrobic wiekszą dziurke w slizgu i byc moze jeszcze śrubszego wkreta-śrube zastosować ale jest całkiem dobrze
jeszcze tylko zeszlifuje tego zadziora na równo i malowanko
ocencie sami prawda ze nie najgorzej to wyglada???
na koniec wszystkim dziekuje"pomogł"